Przygotowanie mieszkania do sesji zdjęciowej to sposób na przyciągnięcie uwagi i zwiększenie szans na szybszą sprzedaż lub wynajem. Warto więc poświęcić chwilę, by zaprezentować wnętrza w najlepszy możliwy sposób.
1. Generalne porządki Utrzymanie czystości – dokładnie wyczyść wszystkie powierzchnie, odkurz i umyj podłogi, aby mieszkanie wyglądało schludnie i świeżo. Usunięcie bałaganu – schowaj przedmioty codziennego użytku, jak naczynia, ubrania czy kosmetyki, aby uniknąć chaosu. Puste blaty – w kuchni i łazience postaw na minimalizm. Zostaw jedynie estetyczne akcenty, aby wyglądały bardziej elegancko.
2. Optymalizacja przestrzeni Minimalizm – mniej znaczy więcej! Usuń nadmiar mebli i dekoracji, by pomieszczenia wydawały się większe. Przestawienie mebli – rozważ ustawienie, które podkreśli proporcje pokoju i zapewni swobodę w poruszaniu się. Opróżnienie szafek i półek – nawet one mogą być sfotografowane, więc zadbaj o schludność wewnątrz.
3. Naturalne światło Odsłonięcie okien – wpuszczaj maksymalnie dużo światła dziennego, by wnętrza wyglądały jaśniej i przestronniej. Sztuczne oświetlenie – włącz dodatkowe lampy w ciemniejszych częściach mieszkania, aby przestrzeń była przytulna. Unikaj ciemnych zasłon – jeśli zasłony są ciężkie i blokują światło, rozważ ich odsunięcie lub zdjęcie.
4. Detale i dekoracje Świeże kwiaty – bukiet na stole lub blacie dodaje elegancji i koloru. Dekoracyjne poduszki i koce – dodają przytulności, szczególnie w sypialni i salonie. Postaw na stonowane kolory. Estetyczne detale – subtelne dodatki, jak eleganckie książki czy świeczki, dodają stylu bez bałaganu.
5. Neutralizacja osobistych akcentów Usuń prywatne zdjęcia – zastąp zdjęcia rodzinne neutralnymi dekoracjami, by wnętrze przemawiało do szerokiej grupy odbiorców. Schowaj osobiste przedmioty – najlepiej ukryj kosmetyki, odzież i sprzęty do ćwiczeń, by wnętrze wyglądało uniwersalnie.
Przygotowanie mieszkania do sesji zdjęciowej to klucz do szybszej sprzedaży i wyższej ceny. Warto zadbać o każdy detal, aby zrobić jak najlepsze pierwsze wrażenie!
Z ogromną radością obchodzimy już 27. rocznicę istnienia naszego biura nieruchomości!
Przez te lata współpracowaliśmy z wieloma klientami, którzy z naszą pomocą znaleźli swoje wymarzone cztery ściany. To dzięki Wam możemy rozwijać się i dążyć do doskonałości.
Każdy rok to nowe wyzwania, sukcesy i wspaniałe historie, które mogliśmy współtworzyć. Dziękujemy za te wspólne lata i czekamy na nowe wyzwania!
W IV kwartale 2023 r. lekkim chłodem powiało na całym rynku nieruchomości. Nastroje najbardziej pogorszyły się jednak w mieszkaniówce, co było efektem m.in. wyczerpania puli środków dostępnych w ramach Bezpiecznego Kredytu 2% i niepewności co do przyszłości programu – tak wynika z najnowszego badania nastrojów rynkowych, które przeprowadził portal Nieruchomosci-online.pl.
W IV kwartale 2023 r.indeks nastrojów rynkowych (INPON) spadł o 5 pkt i wynosi 55,5 pkt. Pomimo obniżenia wartości wskaźnika w końcówce roku barometr koniunktury na rynku nieruchomości wciąż utrzymuje się lekko powyżej poziomu optymizmu, który wyznacza granica 50 pkt. Co ważne, mimo ostatniego spadku nastrojów, jest to i tak o wiele lepszy wynik niż w analogicznym okresie 2022 r. (poprawa rok do roku o 9 pkt).
– W kolejnej części naszego badania nastrojów wzięło udział ponad 1200 agentów nieruchomości z całej Polski. Analiza opinii z tak dużej próby wskazuje, że na obniżenie wartości indeksu w IV kwartale wpłynęły przede wszystkim trzy czynniki: wyczerpanie się pieniędzy w ramach Bezpiecznego Kredytu 2%, ewidentnie rzucające się w oczy przeszacowanie cen wielu nieruchomości, a także to, że ostatni kwartał roku charakteryzuje się zazwyczaj mniejszą aktywnością kupujących – komentuje Alicja Palińska z działu analiz Nieruchomosci-online.pl.
Mało chętnych na duże mieszkania
W IV kwartale najwyższą ocenę spośród wszystkich kategorii nieruchomości miały mieszkania, ale jednocześnie to one zanotowały też najmocniejszy spadek nastrojów. Ocena dla segmentu mieszkań większych niż kawalerki spadła aż o 8,7 pkt. Nieco mniejszy spadek zanotowały mieszkania 1-pokojowe: spadek o 7,3 pkt.
W IV kwartale wciąż były poszukiwane przede wszystkim kawalerki lub mieszkania 2- i 3-pokojowe w cenie do 500-800 tys. zł. Problemem cały czas pozostawała jednak nierównowaga między podażą a popytem na takie mieszkania. Natomiast znalezienie chętnych na większe mieszkania nadal było trudne.
– Ważnym czynnikiem destabilizującym sytuację na rynku było oczekiwanie na decyzje rządu w kwestii przyszłości Bezpiecznego Kredytu 2%, czy w nowym roku znajdą się pieniądze na jakikolwiek program. Wśród wielu kupujących zapanowały więc pośpiech, stres i irytacja, przez co umowy były zawierane szybciej. W przypadku atrakcyjnych nieruchomości często dochodziło też do licytacji ceny w górę – dodaje Alicja Palińska z Nieruchomosci-online.pl.
W IV kwartale lekkim chłodem powiało jednak na całym rynku nieruchomości, chociaż z różną intensywnością. Indeks nastrojów obniżył się także w segmentach domów (spadek o 3,7 pkt), działek budowlanych (spadek o 1,2 pkt) oraz najmu (kawalerki – spadek o 6 pkt, większe mieszkania – spadek o 6,7 pkt).
W 2024 r. kluczowa będzie odbudowa podaży
W ramach badania nastrojów sprawdzono też prognozy na I kwartał 2024 r. W przypadku kawalerek na sprzedaż większość pośredników przewiduje umiarkowany wzrost popytu (43 proc.). Jednak całkiem spora grupa agentów spodziewa się utrzymania koniunktury z końcówki ubiegłego roku (36 proc.). W przypadku większych mieszkań na sprzedaż grono pesymistów jest większe. Wprawdzie 44 proc. agentów prognozuje wzrost popytu w I kwartale, ale aż 31 proc. spodziewa się spadku zainteresowania ze strony kupujących (a 24 proc. przewiduje stabilizację).
W opinii pośredników istnieje też duże prawdopodobieństwo, że wzrosną oczekiwania cenowe sprzedających – wyższe ceny kawalerek prognozuje prawie 58 proc. przedstawicieli biur nieruchomości, a większych mieszkań– 54 proc.
– Zapowiedź programu Mieszkanie na Start, który ma wprowadzać kryteria dochodowe i rodzinne, pokazuje, że nowy rząd podejmuje próbę stymulowania rynku mieszkaniowego. Podtrzyma to popyt w drugiej połowie 2024 r. i zachęci też deweloperów oraz sprzedających do stabilizacji oczekiwań co do swoich ofert. Kluczowe będzie odbudowanie się podaży na rynku pierwotnym po słabym 2023 r. oraz dalszy wzrost dostępności kredytów – mówi dr hab. Bogusław Półtorak, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
W pozostałych analizowanych kategoriach nieruchomości – czyli w domach, działkach budowlanych i najmie – w I kwartale 2024 r. czeka nas prawdopodobnie stabilizacja zarówno popytu, jak i cen. Takiego zdania (w przypadku wszystkich tych segmentów) jest mniej więcej połowa ankietowanych.
BIK opublikował najnowsze dane o sprzedaży kredytów w Polsce. Szczególnie interesujące są te, które dotyczą kredytów hipotecznych. Listopad był bowiem drugim po październiku najlepszym miesiącem w historii rynku tych produktów. Banki udzieliły 23,7 tys. kredytów na łączną kwotę 9,592 mld zł.
Rekordowe wyniki w sprzedaży kredytów hipotecznych, zanotowane przez BIK w październiku i listopadzie, zostały pobudzone przez program Bezpieczny Kredyt 2%. Zwiększył on popyt na te produkty oraz doprowadził do wzrostu cen nieruchomości. Dodatkowo, wzrosty odnotowano również w innych kategoriach kredytowych, w tym kredytach gotówkowych i ratalnych, co wskazuje na ogólnie rosnącą aktywność kredytową w Polsce.
Sprawcą padających rekordów jest oczywiście rządowy program Bezpieczny Kredyt 2 proc. To on pobudził popyt na kredyty mieszkaniowe w tak dużym stopniu, że banki nie nadążały z przyjmowaniem wniosków.
Średnia kwota kredytu, o którą wnioskowali klienci, wyniosła w listopadzie 404,3 tys. zł i była wyższa aż o 23,5 proc. niż w analogicznym miesiącu rok wcześniej. Głównie dlatego, że program spowodował skokowy wzrost cen nieruchomości i aby kupić ten sam dom lub mieszkanie, trzeba było zapłacić więcej niż kilka miesięcy wcześniej, a tym samym wziąć większy kredyt.
Rekordy w październiku i listopadzie mimo startu programu w lipcu
Październik był miesiącem, w którym banki udzieliły kredytów hipotecznych na najwyższą kwotę w ujęciu miesięcznym w historii. W listopadzie dobra passa była kontynuowana i mimo delikatnego spadku miesiąc do miesiąca, to zarówno liczba, jak i wartość udzielonego finansowania są wciąż bardzo wysokie.
Dlaczego w danych Biura Informacji Kredytowej rekordy pojawiły się dopiero teraz, skoro program wystartował już w lipcu? Wynika to z tego, że zazwyczaj od momentu złożenia wniosku kredytowego aż do wypłaty środków mija kilka miesięcy.
Najwięcej wniosków w ramach programu złożono w lipcu, sierpniu i wrześniu, ale decyzje kredytowe były przyznawane dopiero kilkanaście tygodni później. Czas oczekiwania na uruchomienie kredytu zazwyczaj nie jest tak długi, ale latem do banków wpływała rekordowa liczba aplikacji, co znacznie wydłużyło proces rozpatrywania wniosków.
W bankach królował Bezpieczny Kredyt 2 proc.
BIK informuje, że w listopadzie zeszłego roku banki udzieliły 13 912 kredytów na 2 proc., co stanowiło 59 proc. wszystkich kredytów hipotecznych. Łączna wypłacona kwota sięgnęła 5,702 mld zł.
Aleksandra Stankiewicz-Billewicz, menedżer ds. relacji z mediami w BIK wyjaśnia, że na rekordowy popyt wpłynęli nie tylko beneficjenci rządowego programu, ale pośrednio także ci, którzy się do niego nie kwalifikowali. Mieszkania zaczęły szybciej znikać z rynku, więc osoby, które i tak miały w planach zakup nieruchomości, musiały przyspieszyć się decyzję, aby zdążyć kupić upatrzone lokum.
Link do całości artykułu: https://www.nieruchomosci-online.pl/porady/kolejne-rekordy-w-kredytach-hipotecznych-banki-udzielily-ich-na-kwote-ponad-95-mld-zl-28947.html
Wyjątkowych Świąt Bożego Narodzenia pełnych radości, ciepła i niepowtarzalnej, rodzinnej atmosfery. Wraz z serdecznym podziękowaniem za dotychczasowe korzystanie z naszych usług.